28 gru 2014

Mickiewicz naszych czasów

      Żałobny koniec roku w polskiej poezji: 26 grudnia zmarł Stanisław Barańczak. I chociaż Miłosza czy Szmborską czytało się częściej, to Barańczaka można nazwać Mickiewiczem naszych czasów. Z wielu względów: nowatorstwa poetyki, roli, jaką odegrał w przeobrażeniu charakteru polskiej poezji, łączenia twórczości z zaangażowaniem politycznym, wielogatunkowości twórczych dokonań. 
       Trzeba będzie jeszcze wiele razy do niego wracać, trzeba wiele wysiłku, aby tę rolę zrozumieć i docenić. Tymczasem jednak smutno, ogromnie smutno. 
       Jeden z pierwszych wierszy. bardzo klasyczny w budowie, bo sonet z pełną regularnością. To, co nowatorskie ukryte w języku i obrazowaniu. tak pisali romantycy: klasycznie a przecież  nowatorsko burząc dotychczasowe poetyckie obrazowanie. 

Zbudzony w jeszcze głębszy sen

Zbudzony w jeszcze głębszy sen, bo jawę
udzielną wszystkim i rozrzutną
na wszystkich, kruszę jeszcze w palcach próchno
przyśnione, kruszę światło niebieskawe,

co prześwietlało moje kości. Jutro,
ten promień widnokręgu, krótki i jaskrawy,
wrysuje w okrąg pulsującą krawędź
każdego cienia. Tak się więc tka płótno

dnia, przepalając jedną nitkę drugą.
W ogniu pytań krzyżowych, w tym piekącym siewie
ziarn piasku pod powieki, budzić będę długo

mój sen do jawy głębszej; a nasienie
nocy, w głąb oczu wbite ziemną grudą,
wzrośnie światłem; z nim w siebie wejść i wyjść ze siebie.

25 gru 2014

na Pasterkę

na Pasterkę
parasolka i kalosze
zamiast kożucha