niedomknięci jak drzwi wypaczone od
starości
słowa wiotczeją nam w ustach
umierają gesty w embrionalnych pozach
nie mamy instrukcji obsługi siebie
ani przepisu na udane życie
drogi prowadzą do kolejnych
skrzyżowań
na których nikt nie czeka
oczy nie są zwierciadłem duszy
co najwyżej odbijają się od ścian
płaskich jak bezwładne dłonie
nieznużeni w zaprzeczaniu wszystkiemu
nawet sobie i swojej wędrówce
na granicy istnienia i nieistnienia
nie jesteśmy pewni komu zawdzięczać
codzienne zyski w bilansie
nieposiadania
niedomknięci w żądaniach
poza granicami własnych możliwości
jakże się zmieścimy
w trumnie
6 komentarzy:
rozwiązaniem kremacja:))
Myślisz, że każde ego tak się da na kupkę popiołu przerobić?
Iwona
co zostanie po naszym ego? polecam "Wszechświat jest tylko drogą, czyli Kosmiczne rekolekcje" autorstwa księdza Michała Hellera
Uwielbiam zgłębiaę się w Kosmos Hellera :-)
A mnie się od razu nasuwa wiersz Anny Achmatowej "Czwarta".
Nie znałam tego wiersza, pesymistyczny bardzo, jakaś taka rezygnacja z niego bije...
Iwona
Prześlij komentarz