za każdym lustrem
jest martwa gwiazda
(Federico Garcia Lorca)
w ciemności
lustra cichną jak głębokie studnie
ich obolałe oczy
całymi dniami patrzą
na kwiaty łez
wyrywane przez ogrodniczkę
na pustych miejscach
poeci sieją wiersze
krok w krok
godzina po godzinie
przeciw śmierci
4 komentarze:
Tak piszą prawdziwi poeci...
Jeśli chodzi o ten fragment z Lorki, to się zgadzam, a jeśli o mój, to raczej aspirująca poetka ;-)
Iwona
nie może być, ze za każdym lustrem...Alicja?
podoba mi się wers o sianiu wierszy:))
Jak najbardziej mogą być trzy wersje:
Lorca pisze, że martwe gwiazdy;
Ty napisz, że Alicja;
a ja, że Kapelusznik ;-)
Iwona
Prześlij komentarz