22 wrz 2024

żurawie odlatują

już ścielą się mgły nad łąkami
chłodem zaciąga porannym
na poboczach połyskują bażanty
na szarych polach tylko dynie
pysznią się słonecznie
ucichły śpiewy ptaków 
tyko liście żółciejące szeleszczą
jeszcze na drzewach
gdy wiewiórka zwinnie zbiera
orzechy z gałęzi leszczyny
wieczory wczesne pachną 
dymem ognisk na kartofliskach
w pełni księżyca klucz żurawi
odlatuje znad rzeki w stronę
niewidocznego horyzontu


Brak komentarzy: