marzą o wielkich dziełach
wierzą że sztuka przemawia do wszystkich
w ich własnym języku
a oni są tylko rzemieślnikami mowy
odwaga tworzenia wbrew oczekiwaniom
nie sprzyja sławie
smutne afisze wiatr strzępi wśród reklam
bankowych kont i posezonowych wyprzedaży
samotni mistrzowie na ulicach
oglądają w witrynach przekrzywione
odbicia swoich twarzy
próbując się rozpoznać między manekinami
czasami nocą mistrzowie wstają
od swoich szkiców i przez okna patrzą
na niezasypiające miasta
tak naprawdę chcieliby wreszcie zamilknąć
i osiąść gdzieś w domku nad jeziorem
najpełniejszym wyrazem tego
co ma być powiedziane
jest czyste spojrzenie w toń wody
lub w głąb gwiezdnego nieba