28 maj 2023

haiku

ziołowy ogród
każda ścieżka
pachnie inaczej

nowe klepsydry
przy słupie ogłoszeniowym
wieniec głów

wyszczerbiony most
przez dziurę w desce
wygląda księżyc


9 maj 2023

wyróżnienie w konkursie


Taka niespodzianka przyszła dzisiejszą pocztą: pokłosie XIII Konkursu Jednego Wiersza o Puchar Wydawnictwa Św. Macieja Apostoła z wyróżnionym moim wierszem. Utwór bardzo lokalny, leśno-janowski. 
Książeczka ładnie wydana, z pięknymi grafikami Leszka Frey - Witkowskiego.



kapliczki Lasów Janowskich

 

kapliczki na drzewach

nieoczekiwane jak snop światła

w ciemnozielonej gęstwinie boru

 

strażnicy leśnych urodzajów

w koszach pełnych grzybów

czarnym złotem jagód zapełnione wiadra

koraliki cierpkich borówek brusznic

i we mchu zatopione żurawinowe łąki

 

w kapliczkach leśnych

Madonny sosnowe i świerkowi święci

zdają się czekać i nasłuchiwać

jak wtedy gdy lasem niosły się wystrzały

gdy ziemia drżała kanonadą

a rzeka krwią wsiąkała w rozległe bagna

tylko ostatni stuletni partyzant

pamięta jeszcze ile rąk złożonych

ile kolan zgiętych modlitw wysłuchanych

ile łez wylanych podlewało sosny

 

Madonny świerkowe sosnowi święci

drogowskazy cichych przepraw

świadkowie tajnych narad

przewodnicy nocnych ucieczek

z zaciśniętej pętli oblężenia

 

kapliczki leśne

zdobne we wstążki i kwiaty z bibuły

świadkowie dziejów naszych

aniołowie świętych marzeń ojczyźnianych

 

Modlitwa najprostsza. Pokłosie XIII Międzynarodowego Konkursu Jednego Wiersza o Puchar Wydawnictwa św. Macieja Apostoła. Posłowie dr Marek Mariusz Tytko. Lubliniec 2023.

4 maj 2023

Co polszczyzna zawdzięcza pisarzom?

       Oczywiście mnóstwo neologizmów, ale tylko niektóre z nich weszły do ogólnej polszczyzny. Kiedyś użyte po raz pierwszy przez konkretnego autora, weszły do ogólnego zasobu leksykalnego, a ich autorstwo zostało zapomniane. Na przykład sowo istnieć, bez którego dzisiaj trudno wypowiadać się o tym, co nas otacza w rzeczywistości. Słowo wprowadził oświeceniowy reformator szkolnictwa Stanisław Staszic, a w zasadzie zostało ono utworzone od rzeczownika istność lub przymiotnika istny, czyli prawdziwy, rzeczywisty. Słowo istność już dzisiaj uważa się za przestarzałe, książkowe, ale u Szymborskiej w wierszu Sto pociech znajdziemy określenie istny w znaczeniu żartobliwym, ironicznym: Niebożę/ Istny człowiek.
       Powszechnie używamy dzisiaj słowa powszechny, ale i ono zostało świadomie zastosowane dopiero w XVI wieku przez Marcina Kromera, renesansowego humanistę i historyka. Przez pewien czas funkcjonował także utworzony przez Czesława Przybylskiego wyraz pokrewny wszechnica na określenie szkoły, uczelni wyższej, dzisiaj już uważany za przestarzały i książkowy, chociaż jeszcze w połowie XX wieku można było słuchać w radiu wykładów popularnonaukowych pod nazwą Wszechnica radiowa.
      Oryginalny tytuł zbioru poetyckiego Zygmunta Krasińskiego Przedświt wszedł do polszczyzny jako określenie zapowiedzi czegoś, czasu, chwili tuż przed wschodem słońca. Podobnie Przedwiośnie  Stefana Żeromskiego weszło i do polszczyzny ogólnej i do terminologii fenologiczne, czyli kalendarza botanicznego, według którego czas wiosny dzieli się na kilka pomniejszych okresów o charakterystycznych cechach, w tym przedwiośnie poprzedzające wiosnę właściwą. Bogatym indywidualnym słownictwem odznaczaj się teksty Melchiora Wańkowicza i dzisiaj rzadko kto pamięta, że potoczne chciejstwo jest jego pomysłem. 
      Dzięki pisarzom my też kilka imion: Grażynę  wymyślił Mickiewicz, Balladynę i Kordiana Słowacki. Co prawda nie w formie imienia, ale jako określenie postawy poświęcenia, zwłaszcza z poczucia spełniania obowiązku wobec dobra ogółu społeczeństwa, mamy siłaczkę wprowadzoną przez Żeromskiego w tytule noweli. Podobnie spopularyzowało się słowo banialuka pochodzące od imienia bohaterki Banialuki z poematu Hieronima Morsztyna. Bohaterka stała się synonimem głupoty i absurdalnych bredni, stąd utworzone od jej imienia określenie oznaczać zaczęło wierutne bzdury.
      Na koniec zaś wspomnijmy o Pipidówce - miejscowości w powieści Michała Bałuckiego Pan Burmistrz z Pipidówki. Miejscowość była synonimem nędznej miejscowości gdzieś na peryferiach cywilizacji, w której mieszkańcy są zacofani. Nazwa własna weszła już jako pospolite określenie każdej zapadłej dziury jako pipidówka.