31 gru 2022

grudniowe wschody słońca

grudniowe wschody słońca są takie pomarańczowe
wytaczają się koliście ponad horyzontem
wstają nieujarzmione ponad kurtyną lasów
barwią niebo jeszcze zamroczone nocą
w ciszy poranka przez gałęzie zaglądają do okna
odpędzając snów gwałtowne majaczenia
i za chwilę bledną w biel przezroczystą 
przemarzniętego jak szkło powietrza
rozpęd słońca traci impet nad mapą tropów
na śniegu jakby zagubione w plątaninie
śladów sarnich kopyt i uskoków zajęcy
na środku płaskich pól ze szczytu drzewa
czujnym okiem jastrząb ogarnia swoje królestwo
teraz jego kolej ustanawiać granicę życia i śmierci

28 gru 2022

miasto od zaplecza

Brak czasu mnie zmusił do szukania drogi na skróty. Internet jest pełen quizów sprawdzających znajomość zabytków, znany budowli z całego świata. A można by było zrobić też taki sprawdzający umiejętność rozpoznawania ich nie z fasady, tylko od tyłu, z zadupia mówiąc dosadniej. Byłoby ciekawie. Pospacerowałam zaułkami, ulicami od tyłu kamienic i szacownych budowli. Próbowałam rozpoznawać, co mijam, a to był tylko Lublin. Podróż okazała się bardzo ciekawa. Inspirująca wręcz. I niecodzienne widoki. 

Porządnie ustawione pod murem buty czekają na wędrowca


Kamień nieszczęścia - nazwany tak chyba dlatego, że bez przerwy ktoś się o niego potykał


Kultura od zaplecza - wiersz Szymborskiej "Niektórzy lubią poezję" na ścianie szkoły


przede mną sto schodków



Widok na lepszy świat?


Okno na ścianie

No i na koniec wstąpiłam do sklepu cynamonowego. Ogni bengalskich nie było. 

sklep cynamonowy

w sklepie cynamonowym
kuszą zapachy kadzideł
i melodie wygrywane 
na miniaturowych katarynkach
mistrz Schulz dostojnie
zalega na wysokiej półce
i patrzy z góry
w herbacianych mieszankach
cynamon cynamon i cynamon
nawet kawa z cynamonem
zaprasza do opowieści
o lubelskich zaułkach
niczym noce z Szeherezadą
każdy koniec jest początkiem
kolejnej tajemnicy











24 gru 2022

Wigilia

i w tym roku jak od lat
mniej osób przy stole
a przybywa pustych talerzy
pastuszkowie ciszej śpiewają
głos zamiera we łzach

było śniegu po pas
wyrosły bałwany
szykowały się na kolędowanie
od domu do domu
a tu deszcz im głowy zmył
zostały same kapelusze

na niebie bez gwiazd
tylko ciemne chmury
czasem ptak przelotem przetnie
monotonny pejzaż grudnia
nie ma świateł ani aniołów
tylko stado czarnych wron

kiedy już nadejdzie czas
nie będziemy wiedzieć
z kim się witać kogo żegnać
komu życzyć dróg powrotnych
w kalendarzu nowych dat
może Bóg odnajdzie nas


9 gru 2022

mikołajkowe ćwiczenia poetyckie

    Wczoraj stanęłam przed trudnym zadaniem: pokazać poezję uczniom z Zespołu Szkół Specjalnych. Pokazać na różne sposoby: jako wiersze o porach roku, ciekawych postaciach, inspirowanych miejscami, doświadczeniami i jako wytwory wyobraźni. Na szczęście miałam pomocników, którzy wybrane moje wiersze przeczytali. Ja zaś ograniczyłam się do prezentacji ze wskazówkami do napisania własnego haiku, które stworzyliśmy wspólnie. Haiku mikołajkowe:

mikołajki
worek pełen prezentów
dla grzecznych dzieci

     Grzeczni byli wszyscy, toteż z prawdziwą przyjemnością podpisałam dla wszystkich uczestników wybrane haiku wydrukowane na albumowym papierze z ozdobnymi winietami. Pomysł i wykonanie mojej koleżanki Doroty.
      Mili goście słuchali, głośno wyrażali zachwyt prezentami i podzielili się własną inwencją twórczą: przeczytali nam legendę o prawdziwym świętym Mikołaju. Podczas serdecznego pożegnania padły deklaracje ponownego spotkania. Może w dniu jakiegoś kolejnego świętego?...