22 lut 2013

Biłgorajska Plejada w Lublinie



      21 lutego, w Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego Biłgorajska Plejada Literacka w składzie: Ewa Bordzań, Halina Ewa Olszewska, Iwona Danuta Startek i Jacek Żybura zaprezentowała się podczas wieczoru literackiego w lubelskiej kawiarni Pożegnanie z Afryką. Spotkanie pod hasłem Muzyko - oddechu posągów przebiegało w dwojakim, poetycko-muzycznym nastroju. Członkowie Plejady zaprezentowali całkiem nowe utwory, w tym jeszcze niepublikowane. Jak kilkakrotnie podkreślali słuchacze oraz niestrudzona organizatorka czwartkowych spotkań poetyckich, Hanna Olszewska, biłgorajska grupa składa się z odrębnych osobowości, a zatem i nasza twórczość stanowi cztery odmienne propozycje poetyki. Dzięki temu słuchacze zawsze mogą znaleźć ten rodzaj poetyckiej ekspresji, który najbardziej pasuje do ich wrażliwości - a jak zauważyła obecna na spotkaniu lubelska poetka i pisarka - Ewa Bajkowska - jest to zawsze poezja niebanalna. 
      Słuchacze i stali bywalcy lubelskich spotkań z uznaniem komentowali konsolidację Biłgorajskiej Plejady Literackiej, która skupiając tak zróżnicowane osobowości, prezentuje się jako grupa pięknie wspierająca twórczą odrębność. Ewa Bordzań zaprezentowała przykłady liryków pejzażowo-refleksyjnych, w których obserwacja, a wręcz  intymna więź z przyrodą prowadzi do refleksji natury egzystencjalnej. Halina Ewa Olszewska w swoim przewrotnym stylu potrafi bawić się utartymi frazeologizmami wydobywając z nich nowe znaczenia, a dodatkowym atutem jej wierszy było osadzenie w szerokiej tradycji kultury i sztuki europejskiej. Iwona Danuta Startek przedstawiła  nowe utwory rozwijające motyw czasu, przemijania, funkcjonowania pamięci. Jacek Żybura dał próbkę nowego cyklu wierszy przywołujących Biłgoraj i jego mieszkańców z przeszłości, z lat przedwojennych, tworząc atmosferę mitycznego czasu minionego. 
      Oprawę muzyczną spotkania, przygotowaną przez Iwonę Startek, stanowiły nagrania muzyki klasycznej, przede wszystkim Haendlowskie arie operowe i kantaty. Do tego zaś fragmenty Króla Rogera Karola Szymanowskiego w wykonaniu Mariusza Kwietnia, polskiego barytona mającego stały kontrakt w Metropolitan Opera. Jak zauważył obecny na spotkaniu Waldemar Michalski, sekretarz redakcji kwartalnika Akcent i członek lubelskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, wiersze Biłgorajskiej Plejady swoim rytmem i melodią języka świetnie komponują się z muzyką klasyczną. Włączając się w dyskusję o swoistym charakterze twórczości poetów z Biłgoraja, Michalski przypomniał fragmenty utworów Haliny Ewy Olszewskiej ze zbioru Stragan linii papilarnych,  Lidii  i Iwony Startek z tomiku Siedem świtów, a nawet odniósł się do biłgorajskiego wkładu do antologii haiku Niebieskie trawy.  


Od lewej: Iwona Danuta Startek, Jacek Żybura, Ewa Bordzań, Halina Ewa Olszewska, prowadząca spotkanie - Hanna Olszewska, Waldemar Michalski


jeden z moich wierszy

dwie godziny

dwie godziny podróży
kiedy myśli mkną szybciej niż pejzaż
a drzewa rosną wszędzie tak samo

dwie godziny zieleni
kiedy liście miarowo się kołyszą
w strugach deszczu

dwie godziny szarości
kiedy cień wspina się po świerkach
aż do pełnego zmierzchu

dwie godziny życia

wieczność

17 lut 2013

Gogol na początek

      Ożenek Mikołaja Gogola to komedia ponadczasowa. Bo nawet jeśli stopnie urzędniczej hierarchii (czynowników) od czasów XIX-wiecznej Rosji się zdezaktualizowały, to motyw małżeństwa jako traktatu finansowo-towarzyskiego nadal ma się dobrze. Poszukiwanie odpowiedniego kandydata na męża, który zapewni żonie pozycję społeczną oraz byt materialny na odpowiednim poziomie, tak samo poszukiwanie odpowiedniej kandydatki na żonę, która wniesie odpowiedni posag a przy tym będzie znała język francuski wymaga nie byle jakich zachodów. A efekty? Otóż wcale nie gwarantują sukcesu, gdy po szeregu usilnych zabiegów, w chwili ostatecznej próby kandydat na męża desperacko ucieka przez okno.
     Takim właśnie komiczno-aktualnym tematem rozpoczęła sezon Scena Amatora Biłgorajskiego Centrum Kultury. Amatorzy teatralnej sceny z powodzeniem rozbawili publiczność zgromadzoną w nadkomplecie podczas dwóch przedstawień (14 i 15 lutego). Andrzej Mazurek w roli Iwana Kuźmicza Podkolesina wzbudzał zachwyt adekwatną charakteryzacją i mistrzowską vis comica. Kiedy w ostatniej scenie pojawił się we wspaniałym czarnym fraku z czerwoną różą w butonierce i czerwonej kamizelce, z tylnego rzędu usłyszałam głos podziwu: "Jaki piękny!". Druga postać główna, Agafia Tichonowna grana przez Marię Działo otrzymała równie gromki aplauz. Trzeba przyznać, że cała obsada została umiejętnie dobrana tak, aby każdy z aktorów miał możliwość pokazać swoje mocne strony. 
       Tekst sztuki podany jasno, lekko, dowcipnie, z towarzyszeniem wyrazistej gry scenicznej, momentami przerysowanej, zahaczającej o groteskę (postać Fiokły Iwanowny w interpretacji Maryli Olejko), co podkreśla satyryczną wymowę sztuki. Entuzjastyczne reakcje publiczności oraz pełna widownia podkreślają, że zapotrzebowanie na teatr jest w Biłgoraju ogromne. Należy sobie życzyć, aby apetyt rozbudzony komediową klasyką, dostał wkrótce kolejną porcję teatralnej potrawy.

Mikołaj Gogol - Ożenek

Scena Amatora Biłgorajskiego Centrum Kultury
reżyseria i inscenizacja - Stefan Szmidt

Obsada:
Podkolesin - Andrzej Mazurek
Agafia Tichonowna - Maria Działo
Fiokła Iwanowna - Maryla Olejko
Arina Pantelejmonowna - Małgorzata Salitra
Koczkariew - Sławomir Pluta
Anuczkin - Kazimierz Szubiak
Żewakin - Dariusz Rubin
Jajecznica - Adam Kozera
Nastka - Agnieszka Tomaszewska
Duniasza - Klaudia Kalinowska
Katiusza - Anna Wańczyk

14 lut 2013

cisza w lesie

cisza w lesie
na drodze ogryzione
sarnie kopyto


9 lut 2013

9 konkurs haiku - zima



Mój udział w 9. konkursie haiku - temat: lód


marznący deszcz
w ogródkach wyrosły
lodowe rzeźby


na ślizgawce
odwilż - ćwiczę
chodzenie po wodzie


Zadziwiający przypadek - oba haiku otrzymały tyle samo punktów: po 10.

Wyniki konkursu na blogu Eddiego

6 lut 2013

pokaż mi Paryż

pokaż mi Paryż
na Pola Elizejskie mnie poprowadź tam
gdzie w ostatniej roli na scenie
umierał Molier
w kryształowej sali Wersalu 
zasłuchamy się w bolesną arię Merope
żyrandole sypią iskry współczucia
a ona nie wie dlaczego jej serce
nie wierzy oczom i rozumowi
pokaż  mi Paryż
złotym bulwarem nad Sekwaną w noc
pójdziemy za głosem dzwonu Notre Dame
Ludwik de Laveaux
oświetli nam drogę latarniami i przyśle dorożkę
pokaż mi Paryż
bezsenne miasto tysiąca kawiarni
i bezimiennych grobów geniuszy
umierających w nędzy


3 lut 2013

miasto pod lodem

miasto pod lodem
kręcą piruety
chcą czy nie chcą