6 lut 2013

pokaż mi Paryż

pokaż mi Paryż
na Pola Elizejskie mnie poprowadź tam
gdzie w ostatniej roli na scenie
umierał Molier
w kryształowej sali Wersalu 
zasłuchamy się w bolesną arię Merope
żyrandole sypią iskry współczucia
a ona nie wie dlaczego jej serce
nie wierzy oczom i rozumowi
pokaż  mi Paryż
złotym bulwarem nad Sekwaną w noc
pójdziemy za głosem dzwonu Notre Dame
Ludwik de Laveaux
oświetli nam drogę latarniami i przyśle dorożkę
pokaż mi Paryż
bezsenne miasto tysiąca kawiarni
i bezimiennych grobów geniuszy
umierających w nędzy


6 komentarzy:

Unknown pisze...

Czytając, czułam ciarki na całym ciele..
Poezja, która swym pięknem, w którym znajduje się też prawda, przeniosła mnie tam, gdzie rzadko który wiersz jest w stanie mnie zaprowadzić..
Teraz chcę tylko usnąć i śnić..

Serdeczności:)
Kasia



emberiza pisze...

Dziękuję, najmilsze są takie komentarze dla autora :-) Mam nadzieję, że sen był wspaniały.

Iwona

Pan Niewidzialny pisze...

Niby nie byłem jeszcze ciałem w Paryżu ale ciało bywa tylko przeszkodą... by zobaczyć...
Piękne.

emberiza pisze...

Dziękuję, Panie Niewidzialny, duchem można czasem zobaczyć więcej, a może po prostu inaczej. Też ciałem nie byłam jeszcze ;-)


Iwona

Anonimowy pisze...

Pokaż mi Paryż;
prośbo- marzenia, uniwersalne i zawsze na czasie.Zapachniało mistrzem Ildefonsem ... na wyspach szczęśliwych...
Iwonko, wpadam do Ciebie c o d z i e n n i e . Każdym kolejnym swoim wierszem odrywasz mnie od spraw przyziemnych,poprawiasz jakość życia, bo jest w nich mądrość, piękno i harmonia,kiedy wokół tyle zamętu.Pozdrawiam.HF

emberiza pisze...

O, Haniu, a nawet nie wiesz, że wiersz ten zamieściłam myśląc o Tobie i dzięki Twoim upomnieniom, że mam pisać wiersze. Dziękuję za to i za to, że tu jesteś.

Iwona