24 maj 2019

Pisać wiersze? Całkiem proste!

   

      Mieszkanie Poezji w Zespole Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących zgromadziło 23 maja tych, którzy piszą i tych, którzy słuchają bądź czytają wiersze. Znalazło się nawet miejsce dla - takich jak pisząca te słowa - wielbicieli opery. W przestrzeni otwartej na słowne akrobacje okazało się, że każdy może stworzyć wiersz. Wystarczy tylko mieć materiał i chęci. Materiałem były na przykład przypadkowe słowa wycięte z gazety. Zabawiliśmy się w dadaistów i okazało się, że w każdym drzemie poetycka inwencja. 




Czas przeczytać i pokazać nasze "dzieła":




      Niektórzy wolą tradycyjną formę, tworząc samodzielnie, w ciszy i z namysłem. Młodzi poeci przeczytali utwory piękne, wzruszające, refleksyjne i aktualne. Są dopiero na początku drogi twórczej, ale na pewno jeszcze o nich usłyszymy w przyszłości. Jeśli zadaniem Mieszkania Poezji ma być otwarcie się na młodych, to udało się nam je wykonać: poznaliśmy ośmioro poetów ze szkolnych ławek. Ich wiersze zaś już na zawsze pozostaną wspólnym dobrem.


      Nadszedł czas na twórców dojrzałych i z dorobkiem. Zaproszenie przyjęli: Ewa Bordzań, Halina Olszewska, Elżbieta Sokołowska i Jacek Żybura. W wywiadzie prowadzonym przez Aleksandrę Kolbuch i Jakuba Kidę goście ujawnili swoje muzyczne preferencje, opowiadali o roli muzyki w życiu i twórczości, przeczytali najnowsze utwory. Najciekawsze zostawili na koniec: mianowicie pięknie się "pokłócili" o rozumienie związków między "ja" lirycznym a auotrem w poezji. Na ile "ja" liryczne jest odbiciem autora? Czy autor wiersza pisze o innych czy zawsze o sobie? Czy wypowiedź w pierwszej osobie jest wypowiedzią odautorską czy kreacją liryczną? Gdyby nie ograniczenie czasowe, dyskusja trwałaby bez końca.


Ewa Bordzań - biłgorajska poetka


Halina Olszewska i Jacek Żybura - biłgorajscy poeci

     Na szczęście są zjawiska, na które reagujemy podobnie. Na przykład z podziwem dla uczestników X Konkursu Wokalnego im. Stanisława Moniuszki, na którym plejada śpiewaków udowodniła, że nawet nie znając języka polskiego można wspaniale po polsku śpiewać. Dokonał tego chiński tenor Long Long, którego wykonanie Arii z kurantem ze "Strasznego dworu" zyskało niekłamany aplauz, a wykonawca zdobył kilka nagród. 
     



O co chodzi w Arii a kurantem? 


Po prawej jeszcze jeden gość: Elżbieta Sokołowska, poetka i wydawca

      Wracając do poezji, przyjrzeliśmy się znanym wierszom polskich autorów od Kochanowskiego, przez Krasickiego, Mickiewicza, Tuwima, Pawlikowską-Jasnorzewską, po Urszulę Kozioł. Staraliśmy się odkryć metodę twórczą, a przynajmniej zasady rządzące kolejnością wersów. Z pociętych na osobne paski wersów odtwarzaliśmy cały pierwotny tekst. Jak się okazało, "w tym szaleństwie jest metoda", ponieważ wszystkie rekonstrukcje zakończyły się sukcesem.


Rekonstrukcja "Inwokacji" Urszuli Kozioł

PS Wiersze z karteczek




6 komentarzy:

czesia pisze...

muszę przeczytać uważnie. zatem do zobaczenia

emberiza pisze...

Starałam się nie przesadzić z tekstem i zrównoważyć go zdjęciami :-)

Iwona

czesia pisze...

jestem pod wrażeniem. Ale poproszę o wiersze z karteczek:))

emberiza pisze...

Z których? Tych małych białych? Może się ukażą)

Iwona

czesia pisze...

Tych małych

emberiza pisze...

Wybrałam dwa :-)

Iwona