11 lis 2020

Słownik Jerzego Stempowskiego - wybór subiektywny

barokowe kazanie - wielosłowna i retoryczna współczesna literatura, zwłaszcza w odniesieniu do prozy ("Po powodzi", 1959)

barwa młodego skorpiona - kolor firanek w mieszkaniu w dzielnicy robotniczej na Woli; kolor ten był skutkiem kilkudniowego wciskania się do mieszkania dymu z fabrycznych kominów ("Wronia i Sienna", 1951)

barwa skorpiona w średnim wieku - kolor powyższych firanek po dodatkowych kilku dniach (j.w.)

czernienie papieru - no cóż, chyba jasne, bynajmniej nie o chińską sztukę kaligrafii chodzi; sam Stempowski zawodowe czernienie papieru rozpoczął późno, bo w trzydziestym szóstym roku życia ("O czernieniu papieru", 1953)

de Jowiałówka Juppiter-Jowialski herbu Puste Pioruny - nieistniejący domniemany literacki spadkobierca Jowialskiego, dziedzic jego dowcipu i zabawowej koncepcji świata; dziedzic śmiechu jako systematycznego gestu wobec świata pozbawioengo sensu ("Pan Jowialski i jego spadkobiercy", 1929)

kacenjamer antynaturalistyczny - rekacja (negatywna) modernizmu na naturalizm i odbijająca się czkawką przez ponad ćwierć wieku ("Graniczne punkty sztuki u naturalistów", 1937)

kryptorealiści - pisarze na pozór opisujący prawdziwe realia życia, gdy w istocie rzeczy zostały one stworzone na użytek tylko tej jednej akurat książki, np cały Balzak ("Klimat życia i klimat liteartury", 1957)

memoriarysta - pamiętnikarz; Stempowski dzieli zapisy historyczne na te pisane przez zawodowych historyków i pisane przez memoriarystów, uwieczniających najczęściej swój udział w wydarzeniach, choć często okraszających go refleksją ogólną; do tych drugich zalicza Tukidydesa ("Czytając Tukidydesa", 1957)

miara innych książek - książka mogąca stanowić probierz wartościowania wszystkich pozostałych lektur; dla utora w pewnym okresie były nią dramaty Szekspira ("Granice literatury", 1958) 

niepowrotność - stan, od którego nie ma odwrotu; niemożnośc zawróćenia z raz obranej drogi - w odniesieniu do Jowialskiego, którego wybór postawy śmiechu zamyka mu drzwi do przeszłości i postawy serio ("Pan Jowialski i jego spadkobiercy", 1929)

nieumiar - pokusa przekroczenia - pod wpływem pychy - dopuszczalnej granicy w działaniu właściwym dla upadłego anioła - szatana; groźna dla ludzi próbujących rywalizować w swojej pysze z diabłem ("Portret młodego panurga", 1956); ale też brak wyczucia granicy, za którą pojawia się przesada, np. brak proporcji między reakcją a wywołującą ją przyczyną ("Nad wodospadem w Szafuzie", 1957)

patrzenie w własny pępek - literackie światy wyobraźni ograniczonej do analizy własnego wnętrza, introspekcji, która coraz bardziej oddala pisarza od świata zewnętrznego, czego skutkiem jest "skomlenie i wycie" współczesnej literatury ("Po powodzi", 1959)

różowa próżnia - rzeczywistość stoworzna,wykreowana przez pana Jowialskiego, którego śmiech i zabawa stanowią jedyną rację istnienia, jedyną odpowiedź na komediowość rzeczywistości, komediowość świata jako teatru ("Pan Jowialski i jego spadkobiercy", 1929)

wielkopostne i popielcowe lata - stan powszechnego odwrotu społeczeństwa od czytelnictwa i poszukwiania w książkach głębszych wzruszeń (autor naiwnie uważał, że czas ten minie, a po ponad dziewięćdziesięciu latach widać, że czytelniczy wielki post trwa nadal i się pogłębia), ("Chimera jako zwierzę pociągowe", 1933)

wirtuozizm - "uporczywe poszukiwanie doskonałości formy" ("Nad wodospadem w Szafuzie", 1957)




2 komentarze:

czesia pisze...

fajne. Podoba mi się i potrzebna byłaby "miara innych książek". Ta, niestety, się zużywa.Onegdaj J. namiętnie czytał "Krzyżaków". Kiedy pytałam, dlaczego?- odpowiadał, że jest tam obraz idealnej miłości. Teraz zmienił "Miarę innych książek".

emberiza pisze...

Moją osobistą miarą od wielu lat jest Homer, co jakiś czas czytam go, żeby odświeżyć spojrzenie na literaturę współczesną, najczęściej w tej rywalizacji współczesna przegrywa, chociaż to miara złudna, bo w tłumaczeniu...

Iwona