na ośnieżonych gałązkach forsycji
fantazje żółtych sikorek
do rozwieszonej stołówki zlatuje się
uskrzydlona chmara
wrzaski i ćwierki obudziły psa
po trzeciej zmianie
całą noc podwórko atakowały
zastępy białych spadochroniarzy
więc szczekał i walczył
wydeptał ścieżki we wszystkich kierunkach
donośny tam-tam jabłoni
ogłasza dalszy ciąg wojny
dzięcioł zwalcza ukryte wojsko korników
na nietkniętych połaciach śniegu
mnożą się szyfry
z tajemniczą wiadomością
wiosna
to rzecz wyobraźni