12 kwi 2015

wiek nasz...

      *** 



           Czy my się mylim? Czy tęcze spowiły
               Świat ten, iż dziwnie ma piękne oblicze?
                              Maciej Kazimierz Sarbiewski

wiek nasz pozornie nowoczesny
w symbiozie białka z technologią krzemu
odwieczną Losu nietrwałość powtarza
wciąż po staremu płynąc rzek zakolami
jak liściem kołysząc odbiciem twarzy wędrowca
czerpiącego dłonią orzeźwiającą wodę

kogo czas wiekiem matuzalemowym przygniecie
ponad miarę poszarpanej wichurami pamięci
spomiędzy dat kalendarzy znać będzie
tylko tamten smak gaszący pragnienie

z mnogich świtów poranny chłód dzwonów
przez mgły niosące śpiew jutrzni
nieodróżnialne wschody i zachody słońca
pieśni ptaków i brzęczące roje nad polami gryki
cierpki owoc borówki brusznicy i roztartego 
                                                       czosnku
jedynym zapamiętanym smakiem życia

dni i tygodnie nanizane na sznur jak korale
rozsypią się bezgłośnie w mchu zielonym
z grzechów żywota żal tylko jeden
że się nie można urodzić po raz drugi
   
po cóż się trudzić notowaniem zdarzeń
dodawaniem kolejnych imion urodzonych
i umarłych uzdrowionych i zamordowanych
zysków i strat pokojowych marszów i wojen
na cóż tysiące zdjęć na Instagramie
bez tych którzy by jeszcze je mogli oglądać

za cały bilans pozostanie ten pierwszy brzask
gdy światłość objęła w posiadanie Ziemię
i ostatnie spojrzenie wpół oślepłych oczu
zanim śmierć je zamknie i zabierze w dół rzeki

Brak komentarzy: