6 sty 2019

niedomknięci

niedomknięci jak drzwi wypaczone od starości
słowa wiotczeją nam w ustach
umierają gesty w embrionalnych pozach
nie mamy instrukcji obsługi siebie
ani przepisu na udane życie
drogi prowadzą do kolejnych skrzyżowań
na których nikt nie czeka
oczy nie są zwierciadłem duszy
co najwyżej odbijają się od ścian
płaskich jak bezwładne dłonie
nieznużeni w zaprzeczaniu wszystkiemu
nawet sobie i swojej wędrówce
na granicy istnienia i nieistnienia
nie jesteśmy pewni komu zawdzięczać
codzienne zyski w bilansie nieposiadania
niedomknięci w żądaniach
poza granicami własnych możliwości
jakże się zmieścimy
w trumnie

6 komentarzy:

czesia pisze...

rozwiązaniem kremacja:))

emberiza pisze...

Myślisz, że każde ego tak się da na kupkę popiołu przerobić?

Iwona

czesia pisze...

co zostanie po naszym ego? polecam "Wszechświat jest tylko drogą, czyli Kosmiczne rekolekcje" autorstwa księdza Michała Hellera

emberiza pisze...

Uwielbiam zgłębiaę się w Kosmos Hellera :-)

Kopacz pisze...

A mnie się od razu nasuwa wiersz Anny Achmatowej "Czwarta".

emberiza pisze...

Nie znałam tego wiersza, pesymistyczny bardzo, jakaś taka rezygnacja z niego bije...

Iwona