W tłumie wszyscy tchórze stają się odważni.
Życie jest jak chodzenie po linie: cały czas łapiesz równowagę i nie wiadomo kiedy spadniesz.
Zapomniane języki kryją skarby jak Sezam, do którego nikt nie zna hasła.
Niewzruszoność własnych przekonań jest wprost proporcjonalna do ignorancji.
Ludzie mnóstwo czasu marnują zadręczając się troskami o błahostki, a powini troszczyć się o jedno: jak dobrze wykorzystywać czas.
Proste pytania prowadzą czasami do głębokich dociekań.
Ustępowanie głupcom daje im coraz większe pole do popisu.
Po przeczytaniu jednej specjalistycznej książki czujemy się dowartościowani nową wiedzą, po przeczytaniu stu wiemy mniej niż na początku.
Problemy ludzi bogatych są rachunkowe, ludzi biednych egzystencjalne.
2 komentarze:
Fajne, chociaż , moim zdaniem, bogaci maja zduplikowane problemy, i rachunkowe i egzystencjalne. Bogactwo z niczego nie zwalnia:))
Wydasz kiedyś aforyzmy?
Oczywiście, że nie zwalnia, tylko większośc bogatych nie zajmuje się problemami egzystencjalnymi, bo za bardzo pochłaniają ich rachunki ;-)
O wydawaniu nie ma mowy, kto to kupi dzisiaj? Bede trzymać w szafie?...
Prześlij komentarz