W numerze znalazło się pięć moich wierszy, z których kilka już tutaj zamieszczałam, choć przed wysłaniem do publikacji nanosiłam poprawki. Mogą więc różnić się od wersji pierwotnej.
Jeden z wierszy:
w taki dzień jak dziś
w taki dzień jak dziś nie kupisz pomarańczy
ktoś przeszedł drogą ostatni raz zostawił cień
w oknie na pelargoniach na igłach opuncji motyl
buczący trzmiel kołuje nad wielkim łopianem
w taki dzień jak dziś nie znajdziesz słów
na wypełnienie ciszy
w piwnicznych bukłakach klaruje się wino
nieśpieszne soki czerwienią oblewają parapety
w taki dzień jak dziś policzysz książki na półkach
wiedząc że żadnej nie przeczytasz po raz drugi
i nie spotkasz nikogo z dawnych lat kto pamięta
jak byłaś małą dziewczynką
w taki dzień jak dziś nie pomyślisz o jutrze
Pozostałe to: druga strona, gdy świecą sny, poranek w hotelowym pokoju oraz mistyka kamieni.
Poniżej link:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz