3 mar 2010

andante spianato

spod palców cisza
brylantowa
kaskadą przezroczystą
spływa
perłami dźwięków
marmurowieje
klawiatura
po kres
uspokojenia


Iwona Danuta Startek: I nie wiadomo..., Biłgoraj 2005
Aspekty, nr 2/2005, Biłgoraj 2005

2 komentarze:

Eddie pisze...

Czytam i czytam już drugi dzień i coraz bardziej Twój wiersz mnie uspokaja. Ma TO COŚ :)

emberiza pisze...

Cieszę się, że uspokaja, ale to nie jest rewelacyjny wiersz. dzisiaj napisałabym go inaczej. Ale że chodziło o Chopina, więc wstawiłam.