wiersz bez początku
za każdym lustrem
jest martwa gwiazda
(Federico Garcia Lorca)
w ciemności
lustra cichną jak głębokie studnie
ich obolałe oczy
całymi dniami patrzą
na kwiaty łez
wyrywane przez ogrodniczkę
na pustych miejscach
poeci sieją wiersze
krok w krok
godzina po godzinie
przeciw śmierci
śnienie
śniłam twój uśmiech
czas wypełniony obecnością
pachniała kawa w filiżance
zakładka w książce
pozostawiona na moment
z otwartego okna glosy ulicy
wpadały rozbawione grą w echo
trzaśnięcie drzwi i kroki na schodach
to ty jak dawniej przechodzisz
przez kolumny światła w pokoju
i znikasz
znowu nasłuchuję
śniłam twój oddech
i bicie serca
o świcie zapadła cisza
Pobudka. Antologia 2022/2023. Siedliska Biesiada Literacka 2023. Wydawnictwo TAWA. Chełm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz