30 paź 2023

wiersz odnaleziony w archiwum

album

 

wypełniam kadr

w żabiej perspektywie

zasłaniam motyla i zachód słońca

kładę się cieniem na ziemi

w tej chwili zatrzymanej migawką

na zawsze tutaj jestem

jak puste miejsca

po ciałach pompejan

zarys postaci bez imienia

martwa natura w oku patrzącego

dająca złudzenie wieczności

życie rozpisane na fotografie

pomiędzy nimi amnezja

niefotogeniczne dni

skazane na zapomnienie 

Brak komentarzy: