4 gru 2024

kalejdoskop

odmierzam życie według rocznych kalendarzy

skrupulatnie odhaczam lata miesiące i dni

niektóre daty zakreślam obwódką do zapamiętania

stare roczniki wciąż zapełniają szuflady

gdy w pamięci z biegiem lat przeszłość kurczy się

do kilku znaczących dat  

ot, sceny z życia bez początku i końca

rozwieszam je na osi czasu

jak pranie do wysuszenia z łez

dawne słowa nie ranią

wyznania nie wiadomo czyje

gniew wypalony jak popiół w starym kaflowym piecu

mogę dowolnie obracać wspomnieniami

jak szkiełkami w dziecięcym kalejdoskopie

pod światło kolorowe fragmenty układają się

w zachwycające barwne desenie

niepowtarzalne eony mojej własnej przeszłości

zamknięte w jednej dacie

lub słowie "minęło"