26 gru 2024

Dwa dni świąt Bożego Narodzenia

pierwszy dzień biały jak skrzydła aniołów
ogłoszony wołaniem na Pasterkę
jaśniejące niebo sypie gwiazdy na ziemię
śpiewy niosą się gromko z kościołów
aż się trzęsie zimowe powietrze
kolędnicy szykują turonie i gwiazdy
pójdą w drogę od domu do domu
ze śpiewem z przytupem ze śmiechem

drugi dzień czerwony jak zachód słońca
gdy noc zapowiada się długa i mroźna
pod kamieniami pierwszy męczennik kona
widząc Boga który był Dziecięciem w żłobie
kolędnicy z gwiazdą i turoniem poszli dalej
pukają śpiewają proszą o datki i ciastka
śmierć z kosą za nimi podąża w pląsach
echo niesie pastorałki i kolędy
biały śnieg przykrywa ślad kamieni 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piękne i prawdziwe...
Stokrotka

emberiza pisze...

Taki okolicznościowy wierszyk, bez wielkich aspiracji, refleksje okołoświąteczne,,, Dziękuję!
Iwona