Pierwsze haiku było moim faworytem od pierwszego czytania :-) i choć punktację zmieniałam kilka razy, to Twoje wciąż było na I miejscu. Jeszcze jestem pod wrażeniem, co oznacza, że zapamiętam je na zawsze. :-)
Pozdrawiam Cię Iwonka, Magda :-)
P.S. To już drugie o bzie, którym mnie zauroczyłaś.
O, dziękuję, Magdo. pamiętam tamto tez, bo mi przypomniałaś swego czasu. Bez to taki wdzięcznie pachnący krzew i kwiat, że łatwo mi o nim pisać ;-) Od dzieciństwa kocham bzy, bo wychowałam się w ogrodzie pełnym bzów własnie. Może dlatego tak ten bez we mnie siedzi? ;-)
6 komentarzy:
Pierwsze haiku było moim faworytem od pierwszego czytania :-) i choć punktację zmieniałam kilka razy, to Twoje wciąż było na I miejscu.
Jeszcze jestem pod wrażeniem, co oznacza, że zapamiętam je na zawsze. :-)
Pozdrawiam Cię Iwonka,
Magda :-)
P.S.
To już drugie o bzie, którym mnie zauroczyłaś.
O, dziękuję, Magdo. pamiętam tamto tez, bo mi przypomniałaś swego czasu. Bez to taki wdzięcznie pachnący krzew i kwiat, że łatwo mi o nim pisać ;-) Od dzieciństwa kocham bzy, bo wychowałam się w ogrodzie pełnym bzów własnie. Może dlatego tak ten bez we mnie siedzi? ;-)
Iwona
A to mnie zawstydziłaś! Ja też od dziecka w bzach i jaśminach, a poświęciłam mu (chyba) tylko jedno haiku.
Chciałam bez - mam bez!
;-)
Nie, no wiesz, każdy ma swoje ulubione kwiatki;-)
Iwona
bardzo odprężające pierwsze haiku,
i bardzo ładne :)
Dziękuję :-)
Prześlij komentarz