16 paź 2018

O tym, że poezja wyprzedza odkrycia naukowe

      Naiwni wciąż pytają, do czego potrzebna jest poezja. I czy w ogóle potrzebna. Tymczasem wiele razy w historii literatury to pisarze i poeci objawiali czytelnikom to, co za czas jakiś, za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat potwierdzali naukowcy drogą żmudnych i dociekliwych badań. Poeta widzi więcej? Czasami. Poeta widzi dalej? A i owszem. Poeta wie to, co nauka dopiero odkryje. Bywa. Różnica jest taka, że badacze, uczeni i stali bywalcy laboratoriów dostają na swoje badania pieniądze, a poeta ogłasza światu odkrycia nie licząc na nagrodę ani dofinansowanie. 
     Kilka dni temu ukazał się artykuł przedstawiający odkrycia szwedzkiego lekarza Andersa Hansena, badacza ludzkiego mózgu. Twierdzi on ni mniej, ni więcej, że nadal mentalnie biegamy po sawannie. No cóż, poniższy wiersz "objawił" tę prawdę już wcześniej ;-)

rodowód

     pochodzimy z rodu drapieżców
     zrazu niezdarnie machając włóczniami
zepchnęliśmy z urwiska ogromne zwierzę
     będzie co jeść nad rzeką Klasies
     goniliśmy mamuty i mastodonty
wystarczyło że odpłynęły lodowce
     zostawiając nam kamienie
     dopasowane do śmiercionośnych rąk
     a wyruszyliśmy w podróż powrotną
     do ciepłych krajów
     patrząc z okien wieżowców
     na krajobraz całkowicie nasz własny
     my wygnańcy sawanny
     tęsknimy za płaskimi koronami akacji
     i trawą na której się pasie wielka zwierzyna
     sny mamy niespokojne
     z których nas budzą odrzutowce
     jak nocny ryk lwa

Wiersz zamieszczony w tomiku "Zakola leniwych rzek", Biłgoraj 2013.

4 komentarze:

czesia pisze...

dlaczego podmiot zbiorowy? Od zawsze byliśmy zwierzęciem stadnym?
czy ja nie z tego gatunku, ze wolę indywidualnie?
i nie znoszę akacji, bo są jak nasiona baobaba, muszę je wciąż plewić:))
Poza tym wszystko gra:))

emberiza pisze...

Podobno wszyscy pochodzimy od jednej pramatki, więc jak najbardziej "my" - zbiorowo. No i nie upolowałabyś wielkiej zwierzyny w pojedynkę, mając do dyspozycji kamień i drewnianą pałkę. W pojeynkę to możesz tylko do sklepu po serek pójść ;-)

Iwona

czesia pisze...

idę do Jadzi po mleko i robię twarożek:))

emberiza pisze...

No i to jednak uczestnictwo w społeczności - dwuosobowej - Wy obie :-))

Iv