18 lis 2022

wiersz...

nadleciały samoloty
zadudniło w przestrzeni
tak się z posad rusza ziemia
i obraca domy w gruz

świat się cały zdumiał

przyjechały czołgi
zatarasowały drogi
tak się stały nieprzejezdne
został tylko schron

świat powietrza nabrał

niosły ogień Iskandery
popękały okna
zapłonęły dachy
na ulicy został lej

świat wyraził oburzenie

wyruszyły kolumnami
matki z dziećmi psy i koty
wszystkie szlaki wiodą
gdzie nie słychać wycia syren

świat się zastanawia


Wiersz  opublikowany w "Listach z Daleka", nr  137, listopad - grudzień 2022 r. 

2 komentarze:

Kopacz pisze...

I jest właśnie tak jak odpowiedziałem Ci na Twój ostatni komentarz do mojego wiersza :(

emberiza pisze...

czyli wszystko po staremu, nihil novi sub sole...

Iwona