zadudniło w przestrzeni
tak się z posad rusza ziemia
i obraca domy w gruz
świat się cały zdumiał
przyjechały czołgi
zatarasowały drogi
tak się stały nieprzejezdne
został tylko schron
świat powietrza nabrał
niosły ogień Iskandery
popękały okna
zapłonęły dachy
na ulicy został lej
świat wyraził oburzenie
wyruszyły kolumnami
matki z dziećmi psy i koty
wszystkie szlaki wiodą
gdzie nie słychać wycia syren
świat się zastanawia
Wiersz opublikowany w "Listach z Daleka", nr 137, listopad - grudzień 2022 r.
2 komentarze:
I jest właśnie tak jak odpowiedziałem Ci na Twój ostatni komentarz do mojego wiersza :(
czyli wszystko po staremu, nihil novi sub sole...
Iwona
Prześlij komentarz