kiedy umiera gwiazda
jej światło jeszcze długo
przemierza wszechświat
i świeci na naszym niebie
jak gdyby nic się nie zmieniło
dopóki widzimy
wierzymy że jest
i niebo ma znajomy kształt
kiedy czytamy
dzieła umarłych
przeszłość wciąż buduje
naszą tożsamość
jak gdyby dziś i wczoraj
były jednym
dopóki rozumiemy
mamy nadzieję że rozmawiamy
w tym samym języku
Wersja zmieniona. Wersja pierwotna ukazała się w druku w "Aspektach", nr 3/2006
19 sty 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz