czas pracy zawodowej pożegnany.
Teraz laba i swoboda,
wolny duch lata po bezdrożach.
Choć czas wolny się wydłużył,
raczej się nie będę nudzić.
Nie wiem, gdzie poniesie wena:
literackie szranki, może scena,
póki co dla głowy szukam cienia,
ćwiczę sztukę nicnierobienia,
dzień zapełniam od niechcenia
czym popadnie, jak to w lecie,
dystansuję się od spraw na świecie.
Od pierwszego dnia emeryturki
karmię kurki i słodkie wiewiórki.
6 komentarzy:
Gratuluję serdecznie! To czas najpiękniejszy. Nic nie musisz i cały czas masz dla siebie. Korzystaj! Dużo zdrowia!
I to jest bardzo dobry początek, dziękuję!
Ja też za 12 lat zacznę na emeryturze pisać wiersze !
ktokolwiek to pisze, życzę powodzenia!
Iwonko, jestem dumna, że spotkałam na swojej zawodowej drodze taką osobowość. Jola B.
Dziękuję! Spotkamy się jeszcze :-)
Iwona
Prześlij komentarz