16 gru 2010

zanim wzejdzie świt

6 komentarzy:

Adam Augustin pisze...

Dramatyczny obraz, mam wrażenie jakby to był fragment ze sceny teatralnej.Aforyzm w podpisie też przedniej jakości.
Pozdrawiam,
Adam

emberiza pisze...

Adamie, słusznie się domyślasz: zdjęcie pochodzi ze spektaklu, a dokładnie z monodramu Anat Atzmon.

Iwona

assneg pisze...

Poruszające... Skłaniające do refleksji. Co takiego się wydarzyło, co takiego może się zdarzyć? Chciałabym obejrzeć ten momodram.

Pozdrawiam, Agnieszka

emberiza pisze...

Witaj, Agnieszko. Tekst tak naprawdę nie jest (tylko) komentarzem do monodramu, chciałam, aby był jednak uniwersalny i każdy mógł wpisać w niego swoje przeżycia. A monodram jest przejmujący, bo dotyczy dość drastycznych doświadczeń z czasów wojny. Niestety, w Polsce nie wystawiany, w Biłgoraju mieliśmy okazję go oglądać na specjalne zaproszenie. Ojciec aktorki pochodzi z Biłgoraja.

assneg pisze...

Tak sobie właśnie pomyślałam. To bardzo pojemnne słowa, podkreślone poruszającym obrazem. Ten obraz mnie osobno zaciekawił. Dwa bardzo mocne w przekazie środki. I słowa i foto..

emberiza pisze...

Agnieszko, jeszcze raz dziękuję. Cieszę się, że odnalazłaś w tej kompilacji coś dla siebie:)

Iwona