31 gru 2021
nieznany język
22 gru 2021
14 gru 2021
Muzyczna moc przyciągania?
7 gru 2021
Tadeusz Różewicz - podróżnik
Stulecie urodzin poety i ogłoszony z tej okazji Rok Tadeusza Różewicza to kolejny przyczynek do przypomnienia jego sylwetki, twórczego dorobku oraz do odkrywania nieznanych szczegółów, które kształtowały osobowość jednego z największych twórców polskiej literatury.
Najbardziej znane jego utwory poetyckie weszły do kanonu lektur szkolnych, a w teatrach wciąż gra się jego „Kartotekę” czy „Kartotekę rozrzuconą”. W powojennym niejako drugim debiutanckim tomiku „Niepokój” (1947) Różewicz zaskoczył czytelników i krytyków nowatorskim ascetyzmem formy poetyckiej, którą od jego nazwiska nazwano wierszem Różewiczowskim. Znajdują się w tym tomie wiersze, które wstrząsnęły kreacją bohatera okaleczonego przez wojnę: „Ocalony”, „Lament” , „Matka powieszonych”. Poeta jeszcze wielokrotnie potrafił pokazać, że nie zamyka się w jednej skostniałej artystycznej formule, dlatego też jeden z późniejszych jego tomów pt. „Matka odchodzi” został uhonorowany w 2000 r. Nagrodą Nike.
Na ogół jednak się zapomina, że Różewicz poza poezją i dramatami z powodzeniem pisał też reportaże, zwłaszcza w początkowym okresie drogi twórczej, z czym wiązały się liczne podróże. W latach 1948 – 1968 mieszkając w Gliwicach, zanim na stałe przeniósł się do Wrocławia, podejmował podróże po Polsce i do wielu krajów i miast świata. Był między innymi w Pradze, Budapeszcie, Wiedniu, Paryżu, Wenecji, Florencji. Jeździł do Skandynawii, a nawet do krajów Azji, Chin i Mongolii.
Podróżując po Polsce, dla potrzeb reportażu Różewicz na przykład mieszkał przez tydzień w hotelu robotniczym w Dąbrowie Górniczej, a pisząc cykl artykułów „Most płynie do Szczecina” przez kilka tygodni płynął wraz z załogą barkami „Lignica”, „Lompa” i „Danusia”, które ciągnęły Odrą elementy mostu wybudowanego w Zabrzu dla Szczecina. Możemy w nim znaleźć taki na przykład fragment z życia „na rzece”, pasujący atmosferą do filmu „Rejs” : „Od Wrocławia holuje naszego stalowego mamuta smukła, lekka i misterna „Danusia” (motor 45 KM). Biedne konie mechaniczne drżą z wysiłku. Jedziemy, płyniemy, a właściwie idziemy „piechotą” po dnie, szorujemy po kamieniach. Żeby tylko śruba się nie urwała”.
Natomiast z krajów Azji napisał reportaże „Sen kwiatu, serce smoka”, „Dwa skoki i już Pekin”, „Niemowa w Mongolii”. W 1950 roku cykl reportażowy, który ukazał się w 1953 r. pod tytułem „Kartki z Węgier”, pisał poeta podczas rocznego pobytu w Budapeszcie. Uczył się tam wówczas nawet języka węgierskiego.
W jednym z wywiadów Różewicz wspominał, że jego reportaże czytał Ryszard Kapuściński , który dziwił się tej mało znanej odsłonie twórczości poety i dramaturga: „ dziwił się, że ja zaczynałem jako reporter. Bo Kapuściński wtedy bodaj wiersze pisał, a ja reportaże. Bo zależało wtedy, kto na czym mógł zarobić….” – z sobie właściwym dystansem podsumował Różewicz.
Iwona Danuta Startek
Listy z Daleka, nr 133, październik - listopad 2021
22 lis 2021
jesienny konkurs haiku u Eddiego
26 paź 2021
jesienne impresje - haiku
24 paź 2021
14 paź 2021
rzecz o oświacie
Oświata nie jest rzeczą prostą ani małą,
Nie tak łatwo jest rządzić, jakby się zdawało,
Gdy drugich wiek, doświadczenie, cnoty, obyczaje,
W pogoni za sukcesem nikt już nie uznaje;
Jak na szalach się ważą losy przyszłe szkoły,
Gdy polityka z ekonomią zysku siadają za stoły:
Komu dać, komu zabrać, budować czy zamykać?
Nim się zadecyduje, wpierw warto poczytać
Jak to dawniej w Rzeczpospolitej bywało,
Kiedy Komisję Edukacji Narodowej budowało
Polskie społeczeństwo zwane oświeconym,
Pisanie podręczników zlecając uczonym,
O język ojczysty zadbano obyczajem nowym:
Stał się obowiązkowy jako język wykładowy.
Dziś znowu wypada jak przed ponad dwustu laty
Wnikliwie się pochylić nad kształtem oświaty.
W ten dzień Świętem Edukacji nazwanym
Przez szacunek dla wiedzy, wszystkich tu
zebranych
Zapraszamy na radosne uczczenie Oświaty:
Bowiem naród na tyle tylko będzie bogaty,
Na ile otwartych umysły obywateli
Gotowe doświadczeniem i wiedzą się dzielić.
9 wrz 2021
haiku wrześniowe
25 sie 2021
Aforyzmy 21
13 sie 2021
Prosto z Sopotu
między nami
między nami mówiąc
nic już nie zostanie
dopowiedziane
kran zakręcony lanie
wody
ucichnie falą
niedomówień
między słowami
w alergicznym pyleniu
mowy trawy
takie tam półsłówka
od niechcenia
wypowiadane na stronie
tajemnicze dla
niewtajemniczonych
szemrane prawdy
potoczne poliszynela
od słowa do słowa
jak po nitce do kłębka
podróże bez wyjścia
kilka słów na poboczu
jak śmiecie w
przydrożnych rowach
dalej tylko cisza
jak makiem siał
12 sie 2021
wiersz ciechociński
1 sie 2021
Literaccy patroni roku 2021 - Stanisław Lem
Stanisław Lem - krakowski lwowianin
W
kolejnej odsłonie cyklu o literackich patronach bieżącego roku warto
przypomnieć sobie o twórczości Stanisława Lema. Urodzony w sto lat temu we
Lwowie najpoczytniejszy polski twórca science fiction był nie tylko pisarzem. Jego powieści łączą bowiem atrakcyjną fabułę
z tematyką filozoficzną, której ważnym nurtem są rozważania o ludzkiej kondycji
i przyszłości cywilizacji w perspektywie humanistycznej. Znamienne, że ostatnia powieść „Fiasko”,
wydana w 1987 roku, kończy twórczość beletrystyczną (w późniejszym czasie
pojawiło się tylko kilka opowiadań) pisarza, który odtąd koncentruje się na
innych gatunkach, jak esej, felietonistyka i krytyka literacka.
Zarówno
w powieściach, jak i twórczości eseistycznej i futurologicznej oraz kilku
obszernych wywiadach Lem przewidział wiele cywilizacyjnych rozwiązań, które na
stałe przeobraziły naszą rzeczywistość. Przewidział na przykład powstanie
globalnej sieci informacyjnej, czyli Internet, opisywał wirtualną rzeczywistość
(nazywa ja fantomatyką), a mechanerystyka w „Obłoku Magellana” to nic innego
jak cybernetyka. Wielokrotnie negatywnie
oceniał upowszechniające się postawy społecznego konsumpcjonizmu prowadzące do
nadmiernej eksploatacji zasobów naturalnych. Wiele jego obserwacji i
przewidujących konstatacji okazało się proroczych, jak np. przekształcanie
według upodobań ludzkiego ciała, które dzisiaj stało się codziennością pod
nazwą medycyny estetycznej i coraz bardziej rozwijającej się cyborgizacji
człowieka.
Stanisław
Lem należy do tych polskich pisarzy, którzy zdobyli niekwestionowaną sławę w
świecie. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad czterdzieści języków i
wydane w łącznym nakładzie ponad trzydziestu milionów egzemplarzy. On sam
zresztą był poliglotą, znał język niemiecki, angielski, francuski, rosyjski,
ukraiński, a będąc z wykształcenia lekarzem, znał także łacinę. Największą
popularnością jego książki cieszyły się w Niemczech (ok. 7,5 mln sprzedanych
egzemplarzy) oraz Rosji (ok. 6 mln egzemplarzy). Kiedy jednak Andriej Tarkowski
zekranizował w 1972 roku „Solaris”, Lemowi niezbyt się film podobał i ocenił
reżysera krótko: „Wy durak!”
Różnorodność
jego twórczości, mnogość podejmowanych tematów i wielość stosowanej stylistyki
skłoniła słynnego amerykańskiego twórcy Philipa K. Dicka do wysunięcia hipotezy,
że pisarz o nazwisku „Lem” nie istnieje, a „L.E.M.” to kryptonim tajnej
wywiadowczej komórki komunistycznej. Napisał nawet donos w tej sprawie do FBI. Lem
wiedział o insynuacjach Dicka, a właściwie jego chorobliwej manii wzmożonej
przez problemy pisarza z narkomanią, toteż jako lekarz wybaczał mu uważając, że
to objaw choroby.
W
krótkim tekście na potrzeby „Listów z Daleka” nie da się nawet zasygnalizować wszystkich
ciekawych wątków związanych z postacią Stanisława Lema. Lista pierwszych wydań
jego książek liczy ponad sześćdziesiąt pozycji oraz cztery obszerne wywiady
książkowe. Prac na temat twórczości Lema powstało i nadal powstaje tyle, że
Jerzy Jarzębski pod nazwą „lemologia” nadał jej status nowej humanistycznej
dyscypliny naukowej.
Dla polskiego odbiorcy szczególne znaczenie, poza czystą twórczością literacką, mają lwowskie wspomnienia zapisane w „Wysokim Zamku”, dzięki którym Lem wpisuje się w krąg kultury kresowego mitu. Podobnie jak wielu innych lwowiaków, jak choćby Wojciech Kilar, od czasu opuszczenia rodzinnego miasta Lem nigdy już nie chciał, mimo możliwości i zaproszeń, Lwowa odwiedzić. W obszernym książkowym wywiadzie „Świat na krawędzi” powracając jeszcze raz wspomnieniami do czasów lwowskiego dzieciństwa i młodości (to we Lwowie bowiem młody Lem zaczynał studia medyczne przerwane przez wojnę), gdy pisarz komentuje powojenne zdjęcia Lwowa, mówi: „Asfalt położono na placu Mariackim, który się teraz inaczej nazywa – nie wiem i nie chcę wiedzieć jak”. Na pytanie, czym dla niego jest Lwów, odpowiadał krótko: „Ojczyzną”, a proszony o wypowiedź o Krakowie, gdzie po wojnie – z kilkuletnim okresem emigracyjnym po wprowadzeniu stanu wojennego – mieszkał aż do śmierci, odmówił argumentując: „Jestem lwowianinem i lwowianinem do śmierci pozostanę”. Zmarł 27 marca 2006 roku w Krakowie.
Tekst przygotowany na łamy "Listów z Daleka"
15 lip 2021
ślady
ślady
uciekłeś
gdzieś w bezpieczne miejsce
ale wiesz była zima zostawiłeś ślady
na pościeli
stygnę
moje nogi od
lewa do prawa
od brzegu do
brzegu jak mewy
oddech
kołysze ciemnością
ciszej
dla rąk tyle
kształtów do zapomnienia
sensoryczna
miękkość i szorstkość
pod palcami
zanika
słone smaki
odpłynęły w rzece Heraklita
może kiedyś
sprawdzę dokąd zmierza
strumień
wspomnień
dzisiaj nie
czekam na twój powrót
łóżko za
ciasne dla dwojga
trzymam w
kącie wolny materac
jednoosobowy
10 lip 2021
Sztuka lektorów filmowych
1 lip 2021
Miasta, miasteczka, spotkania
24 cze 2021
Nieobecność - antologia polskiego haiku funeralnego
koniec żałoby
wkładam do albumu
jeszcze jeden znicz
miedzy mogiłami
ruchome cienie
………..
moving shadows
---------------------------------
zgasła świeca
nieruchoma dłoń
loses ist warmth
--------------------------------------
Zaduszki
od grobu do grobu
przystanki czasu
rodzinny kalendarz
kolejna data
w czarnej obwódce
22 cze 2021
Literaccy patroni roku 2021 - Norwid
Zapowiadani
w poprzednim odcinku literaccy patroni 2021 roku to Krzysztof Kamil Baczyński
(stulecie urodzin), Stanisław Lem (stulecie urodzin), Cyprian Kamil Norwid
(dwustulecie urodzin) i Tadeusz Różewicz (stulecie urodzin).
Norwid
(1821 – 1883) zwany czwartym wieszczem
polskiej poezji romantycznej, zajmuje
miejsce szczególne. Zapomniany i nieczytany za życia, odkryty kilkadziesiąt lat
po śmierci przez Zenona Przesmyckiego „Miriama”, do dzisiaj przeżywa renesans
zainteresowania i odniesień nie tylko do twórczości poetyckiej,
ale i myśli filozoficznej. Wciąż cytuje się gorzkie jego słowa o Polakach
zamieszczone w liście do Michaliny z Dziekońskich Zaleskiej (14 listopada
1862): Oto jest społeczność
polska! Społeczność narodu, który nie zaprzeczam, iż o tyle jako patryotyzm
wielki jest, o ile jako społeczeństwo jest żaden. Do kanonu znanych cytatów
weszło też słynne pierwsze zdanie „Nekrologu” zamieszczonego 25 października
1849 roku w „Dzienniku Polskim”: Rodem warszawianin, sercem Polak,
a talentem świata obywatel, Fryderyk Chopin zeszedł z tego świata.
Ze szkoły wynosimy w pamięci jeśli nie całe utwory, to przynajmniej tytuły najbardziej znanych wierszy Norwida: „Fortepian Szopena”, „Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie…”, „Bema pamięci żałobny rapsod”. W spopularyzowaniu twórczości poety niemały wkład mieli autorzy poezji śpiewanej, szczególnie Czesław Niemen, który do wierszy Norwida tworzył oryginalne kompozycje, jak do wspomnianego wyżej „Rapsodu”. Fragment zaś z większej całości „Za kulisami” najpierw znalazł się w powieści Jerzego Andrzejewskiego „Popiół i diament”, a następnie zyskał wersję muzyczną wykonywaną przez Stana Borysa:
Coraz
to z ciebie, jako drzazgi smolnej,
Wokoło
lecą szmaty zapalone;
Gorejąc,
nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy
to, co twoje, ma być zatracone.
Czy popiół
tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? Czy zostanie
Na dnie
popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?
Jeden z piękniejszych poetyckich hołdów złożył autorowi
„Promethidiona” Józef Czechowicz, pisząc wzruszający wiersz „dom świętego
kazimierza”, będący poetyckim zapisem ostatnich chwil życia poety.
Z podróży i pobytu na amerykańskiej ziemi poeta pozostawił kilka wspomnień w listach i jeden z najbardziej znanych utworów wyrażających tęsknotę za ojczyzną. To właśnie tam za oceanem powstał wiersz o kruszynie chleba i bocianim gnieździe jako symbolach polskości:
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba….
Tęskno mi, Panie…
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą…
Tęskno mi, Panie…
Mimo wielu publikacji postać Norwida wciąż kryje wiele
tajemnic i niewyjaśnionych zagadek. Przede wszystkim zaś nadal warta jest
czytania jego twórczość: poezja, dramaty, listy i wspomnienia zebrane w
nowatorskich jak na tamte czasy formach prozatorskich zbiorach „Czarne kwiaty”
i „Białe kwiaty”. Ogłoszenie Norwida
patronem 2021 roku sprzyja odkrywaniu i popularyzowaniu jego twórczości. Między
innymi na falach Programu Drugiego Polskiego Radia prezentowane są wiersze
Norwida w wykonaniu najwybitniejszych polskich aktorów. Nagrania można znaleźć
pod linkiem:
17 maj 2021
9 maj 2021
5 maj 2021
wiersz z gramofonem
30 kwi 2021
Dwie lektury na maj
13 kwi 2021
Pisarze patronami roku 2021
Aż czworo pisarzy zostało przez
polski Sejm ogłoszonych patronami roku 2021:
Krzysztof Kamil Baczyński,
Stanisław Lem i Tadeusz Różewicz – stulecie urodzin, Cyprian Norwid – dwustulecie urodzin.
Lem w swojej fantastycznonaukowej i
eseistycznej twórczości przewidział wiele zjawisk w dziedzinie technologii cyfrowej,
która dzisiaj jest dla nas czymś oczywistym. Spełniło się miedzy innymi jego
przewidywanie powstania globalnej sieci informacji, czyli internet. W
późniejszych utworach eseistycznych pisarz odszedł od fikcji literackiej,
kierując się ku rozważaniom natury socjologicznej i filozoficznej. Krytykował
przejawy rosnącego konsumpcjonizmu.
Krzysztof Kamil Baczyński i Tadeusz Różewicz to poeci należący do tzw. pokolenia Kolumbów. Szczególnie Baczyński uznawany jest za wyraziciela dramatu pokolenia, które wchodziło w dorosłość wraz z początkiem II wojny światowej. Jan Bugaj (pseudonim Baczyńskiego) w poetyckich obrazach ukazał tragizm swojego pokolenia postawionego wobec okrutnej historii, czego wyrazem są najsłynniejsze utwory „Pokolenie”, „Z głową na karabinie”, „Elegia o… [chłopcu polskim]”. Wychowany w patriotycznej rodzinie, jako syn żołnierza Legionów Polskich, wstąpił do Szarych Szeregów, a by nie tylko poetyckim słowem, lecz z bronią w ręku włączyć się do walki z okupantem. Zginął 4 sierpnia 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego. To o nim prof. Stanisław Pigoń powiedział: „No cóż, należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów”.
Tadeusz Różewicz, rówieśnik Baczyńskiego, z okresu wojny wyniósł doświadczenie walk partyzanckich, walcząc w leśnych oddziałach Armii krajowej na terenie Radomszczyzny. Mimo że debiutował w 1944 roku jeszcze w czasie wojny, bogata i wielostronna jego twórczość zyskała uznanie po wojnie. Z pierwszego powojennego tomiku „Niepokój” (1947) pochodzą jedne z najsłynniejszych wierszy: „Lament”, „Ocalony”, będące diagnozą duchowego okaleczenia ocalonych z wojennego kataklizmu. Na dorobek Różewicza składają się liczne tomiki poetyckie oraz znakomite dramaty stanowiące żelazny repertuar polskich scen teatralnych: „Kartoteka”, „Świadkowie, albo Nasza mała stabilizacja”, „Śmierć w starych dekoracjach”, „Kartoteka rozrzucona”. Za sylwiczny tom poetycko-wspomnieniowy „Matka odchodzi” pisarz otrzymał w 2000 r. Literacką Nagrodę Nike.
„Czwarty
wieszcz” Cyprian Norwid należał do
najmłodszego pokolenia romantyków. Jego
nazwisko nieodmiennie zrosło się z pojęciem poezji ciemnej, trudnej,
wymagającej wysiłku. Niedoceniany za życia, zmarły w przytułku św. Kazimierza w
Paryżu dopiero po latach za sprawą publikacji Zenona Przesmyckiego „Miriama”
doczekał się powtórnego odkrycia i docenienia. Wiersze Norwida weszły do kanonu poezji
śpiewanej, w czym ogromna zasługa Czesława Niemena wykonującego wiele jego
utworów z „Bema pamięci żałobnym rapsodem” na czele. Norwid, podobnie jak Różewicz, był poetą
realizującym się w wielu gatunkach.
Pisał także prozę („Białe kwiaty”, „Czarne
W biografii Norwida jest też epizod
amerykański, gdy poeta przybywszy do Nowego Jorku w lutym 1853 roku, otrzymuje
najpierw pracę jako cieśla na budowie, a następnie różne doraźne zamówienia
malarskie i rysunkowe. Ostatecznie
opuszcza amerykańską ziemię latem roku następnego – 1854 – wywożąc stąd między innymi
słynny wiersz o tęsknocie do ojczyzny „Moja piosnka II”.
Powyższe krótkie informacje o czterech patronach 2021 roku traktuję jako wstęp do kolejnych części poświęconych każdemu z autorów osobno. Warto bowiem pamiętać o najwybitniejszych osiągnięciach polskiej literatury, zwłaszcza, że często wykracza ona poza polskie granice, znajdując odbiorców także w innych krajach. Tadeusz Różewicz na przykład przez rok mieszkał w Budapeszcie. O tym i o innych ciekawostkach będzie mowa w następnych częściach.
Publikacja: "Listy z Daleka. Pismo Ogólnoświatowego Korespondencyjnego Klubu Polskich Migrantów". Nr 129, luty - marzec 2021. Liege - Belgia.
Cdn.